czwartek, 30 sierpnia 2012

An-2 (Colt) SP-LMA część 1

No i stało się, na mój warsztat trafił model Antka, jednego z najbardziej ulubionych przeze mnie statków powietrznych. Moim celem jest zbudowanie miniatury samolotu, który latał ze znakami SP-LMA i oznaczeniem PLL LOT. Posłużę się zestawem firmy Amodel (Findmodelkit.com / An-2 'Colt' with ski gear no. 1436) oraz kalkomaniami LimaOscardecals (Findmodelkit.com / Antonov An-2 PLL LOT 1955).
Na dzień dobry postanowiłem usunąć drzwi wejściowe aby ukazać choć trochę wnętrza i tym samym zadać sobie trochę roboty...
Skrzydeł też nie pozostawię w spokoju :-) Ich prostota mi zbytnio nie pasuje, wszak oryginał ma piękne płócienne pokrycie oraz mechanizację, która aż się prosi o ukaznie swej funkcjonalności.
Na tytułowym zdjęciu, na kadłubie, przed znakami rejestracyjnymi widać drucianą/prętową konstrukcję. Ponieważ jest to chyba jedyne zdjęcia ukazujące ten samolot od tej strony i jedno z kilku zrobionych mu podczas pobytu w Polsce, poszukuję wszelkich informacji o wyposażeniu jakie mógł on przewozić. Możliwe, że ten szkielet jest pewnego rodzaju uchwytem, statywem do sprzętu geodezyjnego bądź fotograficznego.

Wdzięczny będę za wszelkie informacje o samolotach An-2 w wersji fotograficznej i geodezyjnej.

I will be grateful for any information about the planes An-2 modified for aerial photography and geodetic survey.

Я буду благодарен за информацию о самолетах Ан-2 модифицирована для аэрофотосъемки и геодезических работ.


sobota, 25 sierpnia 2012

Boeing 737-500 SP-LKE (Star Alliance), ciąg dalszy czyli odsłona druga

Oto bohaterzy tego odcinka mojego warsztatu, Pan Benek i Pan Podkład. Było to moje pierwsze zetknięcie ze szpachlówką i podkładem w jednym w takiej postaci, czyli w spreju. Po pierwszym psikaniu wpadłem w panikę, bo duża część centropłatu od spodu była zalana tym specyfikiem, nie było widać linii podziału ani innych detali. Już sobie wyobrażałem jak będę musiał to wszystko usuwać, szlifować, odtwarzać detale, grrr... Jednak po wyschnięciu okazało się, że właśnie ta część modelu jest najlepiej pokryta a detale szczegóły nie zanikły. 
Widać to dobrze na dalszych zdjęciach. Dobrze widać również, które linie trasowałem po szpachlowaniu bądź pogłębiałem a które zostały tak jak je matka forma wypluła.
Wybaczcie mi, że się tak rozwodzę nad tą prostą czynnością jaką jest psiukanie z puszki, dodatkowo trwającą dosłownie kilka sekund, ale ukazuje ona efekty wcześniejszych, pracochłonnych czynności i zachęca do dalszego dłubania.

czwartek, 23 sierpnia 2012

Boeing 737-500 SP-LKE (Star Alliance)

Witam po dłuższej przerwie. Pomimo, że mamy okres wakacyjny to mój warsztat wcale się nie ożywił. Po zakończeniu prac nad Tornado postanowiłem dokończyć zaczętego blisko rok temu Boeinga 737-500. Jest to model wypuszczony przez firmę Skyline Models (zdjęcia tego zestawu można obejrzeć np. tu: Findmodelkit Boeing 737-500). Model chcę okleić kalkomaniami LimaOscar Decals.

Tempo prac jest wybitnie ślamazarne. Jak widać na powyższych zdjęciach trochę szpachlówki musiałem użyć. Część poprawek wynikała raczej z braku doświadczenia w klejeniu niż z niedoskonałości zestawu. Bez sukcesu zakończyły się również próby wycięcia otworów okiennych. Na 5 sztuk każde miało inny kształt, wiec dałem sobie spokój z tą modernizacją.
W wyniku szpachlowania i szlifowania część linii podziałowych uległa zatarciu. Próby ich odtworzenia nie są zachwycające ale pozwoliły mi zebrać pewne doświadczenie w tym zakresie. Zobaczymy jak to będzie wyglądało po położeniu podkładu pod lakier.
Poniżej prezentuję jeden z silników. Do waloryzacji wylotu wykorzystałem igłę ze strzykawki, wydaję mi się, że efekt jest lepszy niż gdybym próbował nawiercić oryginalny element.
Mam nadzieję, że wkrótce zakończę prace szlifierskie i będzie można przystąpić do malowania.