Dzisiaj krótko, kadłub, sklejony w całość, poszpachlowany, poszlifowany, prezentuje się tak:
Będę musiał odtworzyć trochę linii podziału poszycia zatartych podczas szlifowania. Obawiam się, że efekt nie będzie rewelacyjny.
I jeszcze jeden detalik na koniec. Wersja myśliwska Tornado F.3 różniła się od szturmowców m.in. silnikami. Tutaj były nieco dłuższe, przez co i zakończenie kadłuba różniło się. Udało mi się to skorygować przy pomocy malutkiego trójkącika z plastiku.
Miało być krótko i jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz